Gry na komputer

Kilka lat temu lubiłem pograć w gry komputerowe i rozerwać się w ten sposób. Zostało mi to dziś, ale nie mam już niestety tyle czasu co kiedyś. Komputery są już coraz mniejsze i zastępują te wielkie, na których zaczynało się grać z początku. Bardzo modne stały się także konsole, które zdominowały rynek gier. Kilka tygodni temu miałem okazję gościć u mnie w domu wielu moich znajomych, z którymi kiedyś spotykaliśmy się częściej i robiliśmy sobie tak zwane batalie. Polegały one na tym, że każdy grał z każdym we wszystkie gry, jakie mieliśmy wtedy pod ręką. Oczywiście możecie się domyślić, że zajmowało to naprawdę sporo czasu. Na całe szczęście każdy z nas miał wtedy bardzo wyrozumiałą dziewczynę.

Nie było więc problemu, by raz na czas zobaczyć się i zorganizować dla siebie czas. Każdy prawdziwy kumpel powinien mieć czas dla drugiego, z którym znam się od dziecka. Jeśli tak nie jest, to znaczy że nie jest to prawdziwa przyjaźń, a tylko taka znajomość, która czasem przynosi jakieś korzyści. Przed spotkaniem umawialiśmy się zawsze na naszej grupie, którą założyliśmy sobie na jednym z programów, który jest szeroko dostępny na smartfony. Ustaliliśmy tam, że każdy ma wziąć ze sobą jakieś fajne gry i zobaczymy na miejscu, w które z nich uda się podczas tego spotkania zagrać. Nie chcieliśmy się okłamywać, ale zawsze ulubioną grą była piłka nożna. Wiedzieliśmy, że to ona zabierze nam najwięcej czasu.

Mimo wszystko jak już napisałem wyżej, zasada była jedna i wszyscy musieli przynieść jakieś gry. Od razu dodam, że nie było to nic trudnego, gdyż każdy miał w domu komputer i konsolę. Dlatego też wszyscy brali to co mieli najlepszego, by podzielić się i pochwalić swoim zakupem. Pamiętam wieczór, w którym jak zawsze umówiliśmy się i Grzesiek po raz pierwszy przyniósł grę samochodową. Nie pamiętam dokładnie jej nazwy, ale była wprost niesamowita. Były tam wszystkie najlepsze samochody z tamtych czasów, a także trasy w ciekawych miejscach. Moją ulubioną była ta zlokalizowana nad wodą w jednym z francuskich miast. Śmialiśmy się zawsze gdy jechałem, gdyż nie mogłem się skoncentrować na prowadzeniu samochodu i trzymaniu pada. Tak mocno rozpraszały mnie piękne widoki.

Na szczęście w odpowiednim momencie udało mi się powstrzymać złe nawyki i skupić na grze. Pamiętam, że od wtedy stałem się najlepszym graczem i wygrywałem z wszystkimi. Gra miała kilka trybów, a moim ulubionym był ten z podzielonym ekranem. Dzięki niemu można było ścigać się we dwójkę jednocześnie i gra toczyła się szybciej. Gdy w pokoju jest wiele osób i może grać tylko jedna osoba, to niestety większość musi siedzieć i czekać na swoją kolej. Gdy mogą grać dwie osoby na raz, gra znacznie przyśpiesza i wszyscy są bardziej zadowoleni. Braliśmy więc z reguły drugiego pada, czyli ten przyrząd do sterowania samochodem od Wojtka, a ten zawsze nam go pożyczał. Był to kumpel, który spotykał się z nami zawsze i należał do naszego grona. Miał w domu konsolę, ale z niej nie korzystał. Dlatego mógł nam pożyczać osprzęt.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here