W dziejach ludzkości istnieje wiele momentów, nad którymi trwają spory, zarówno między ludźmi z najwyższymi tytułami naukowymi, jak i zwykłymi zjadaczami chleba, których od czasu do czasu nachodzi refleksja nad naszym istnieniem. Nie chodzi tu tylko o najbardziej popularny dylemat, zadawany sobie przez miliony ludzi, mianowicie co było pierwsze jajko czy kura. Większe znaczenie mają pytania dotyczące naszej historii, a raczej przeszłości terenów, na których żyjemy. Z pytaniem, jak powstała ziemia, nie mają dylematu osoby wierzące. Dla nich sprawa jest bardzo jasna i prosta. Mianowicie Ziemię i całą ludzkość, a także Kosmos stworzył Bóg, który jest stwórcą wszystkiego co zna i nie zna człowiek. Przed większym dylematem stoją agnostycy, którzy ciągle szukają dowodów na istnienie Boga i nie są pewni czy to On stworzył Ziemię czy powstała na skutek pewnych uwarunkowań chemiczno-fizycznych, które doprowadziły do powstania wszystkich planet. Wolną głowę i najbardziej otwartą na badanie naszej przeszłości mają naukowcy, którzy nie sugerują się żadnymi względami religijnymi, a swoje odpowiedzi na pytanie, jak powstała ziemia, opierają tylko i wyłącznie na badaniach naukowych. W tę samą stronę idą również ateiści, według których zarówno ludzie, zwierzęta, rośliny, jak i cała Ziemia są tworem nieuniknionej konsekwencji działania praw fizyki i znajdują wiele dowodów na potwierdzenie słuszności swoich tez. Oczywiście na drugim końcu są jeszcze osoby przekonane, że do stworzenia Ziemi przyczynili się przybysze z obcych planet. Ci obcy, opisani w setkach tomów książek science fiction i wyobrażeni w tysiącach filmów mieli stworzyć ziemię na potrzeby późniejszej kolonizacji, w razie zagrożenia ich planety. Zwolennicy każdej swojej teorii okopali się w swoich racjach i nie chcą słuchać dowodów przedstawianych przez zwolenników konkurencyjnych teorii szukających odpowiedzi na pytanie jak powstała ziemia. Nie chcą słyszeć zdania innych, ponieważ boją się, że ugruntowany w ich środowisku pogląd na sens ich istnienia mógłby runąć w gruzach, a wtedy zachwiałoby się sens istnienia człowieka. Dotyczy to głównie osób wierzących, którzy znaleźli wytłumaczenie na tematy niewytłumaczalne, które przy obecnym stanie techniki i nauki nie znajdują sensownej odpowiedzi dlaczego tak się dzieje, a nie inaczej. Dążymy do takiej odpowiedzi, ponieważ sensem istnienia człowieka jest znajomość swojej historii i swoich korzeni, a pytanie jak powstała ziemia jest pytaniem pośrednim o to jak powstał człowiek i wszystko co go otacza. Różnych teorii jest setki, a najciekawsze jest to, że żadna z nich w obecnym czasie, na etapie dzisiejszego rozwoju nauki, nie jest do obalenia, ale jednocześnie nie może być traktowana jako pewna i niezaprzeczalna. Stąd tyle rożnych opinii u osób z różnych wykształceniem i pochodzeniem. Nie mogąc odpowiedzieć na takie pytanie, sensowniejsze wydaje się szukanie odpowiedzi na inne, a mianowicie co zrobić, żeby ta nasza Ziemia istniała jak najdłużej z warunkami nadającymi się do życia człowieka.