Numer zastrzeżony

Chodziłam do gimnazjum, kiedy zaczęły się moje kłopoty. Razem z moimi koleżankami zaczęłyśmy chodzić na dyskoteki. Odczuwałam potrzebę poznawania nowych ludzi, bardzo lubiłam weekendy, ponieważ wtedy były najlepsze imprezy. Chodzenie do szkoły nie sprawiało mi przyjemności, musiałam odreagować po całym tygodniu. Lubiłam się uczyć i wiedziałam, że jest to ważne, jednak byłam w takim wieku, że potrzebowałam zabawy. Na dyskotece poznałam chłopaka, który nie chciał dać mi spokoju. Nie podobał mi się, był bardzo nachalny. Codziennie wysyłał mi smsy oraz dzwonił. Bardzo mi to przeszkadzało, czułam się źle z tym, że dałam mu swój numer telefonu. Koleżanka powiedziała mi jak zrobić numer zastrzeżony. Było to dobrą opcją by nastraszyć tego chłopaka. Poprosiłam kolegę aby zadzwonił z takiego numeru i powiedział, że nie życzy sobie aby do mnie więcej dzwonił. Tak też zrobił. Mój prześladowca uspokoił się po tygodniu i przestał się ze mną kontaktować. Ucieszyłam się, w końcu mogłam przestać się stresować tą sytuacją. Kiedyś spotkałam go na imprezie, przepraszał za zaistniałą sytuację, powiedział, że bardzo mu się spodobałam i chciał ze mną po prostu utrzymywać kontakt. Było to dla mnie miłe, ponieważ żaden chłopak nigdy się tak o mnie nie starał. Pomyślałam, że możemy zostać przyjaciółmi. Tańczyliśmy chwile razem do mojej ulubionej piosenki. Na żywo całkiem dobrze nam się ze sobą rozmawiało. Gdy weekend się skończył, postanowiłam, że skończę imprezować i wezmę się porządnie za naukę. To był czas aby wziąć się w garść. Moja mama była prawniczką w pobliskim sądzie, nie chciałam być dla niej wstydem, moim marzeniem było to aby była ze mnie dumna. Ucieszyłam się kiedy zaczęłam przynosić lepsze oceny do domu. Mój kolega z dyskoteki, ten dla którego musiałam zastrzec numer w telefonie okazał się być bardzo dobry w matematyce. Nienawidziłam tego przedmiotu, jednak kiedy on mi go tłumaczył, czułam, że zaczynam rozumieć o co chodzi w tym skomplikowanych działaniach. Pokazał mi, że ten przedmiot wcale nie musi być trudny. Zaczęłam otrzymywać coraz lepsze oceny. Mama zaczęła mnie chwalić. Zaprosiła mnie nawet na wspólne zakupy, poszłyśmy do centrum handlowego i powiedziała, że mogę sobie wybrać co tylko chcę. Wybrałam sukienkę z motywem kwiatów. Chciałam wyglądać ładnie i schludnie. Czułam, że zaczynam dojrzewać i coraz bardziej zależy mi na swoim samorozwoju. Przestałam chodzić na imprezy, swój czas zaczęłam poświęcać na naukę oraz spotykanie się z przyjaciółmi. Zaczęłam lubić chodzić do kina lub po prostu posiedzieć razem w domu i porozmawiać na ambitne tematy. Gdy zaczęły się wakacje, postanowiłam wyjechać nad morze. Ze mną pojechał chłopak, który nie dawał mi spokoju, bardzo się polubiliśmy. Czułam, że może być z tego coś więcej. Zaprosił mnie nawet na randkę do najlepszej restauracji w mieście i wręczył bukiet róż. Teraz śmiejemy się z naszej przeszłości. Czasem warto dać osobie drugą szansę i poznać ją odrobinę lepiej. W taki sposób można poznać kogoś wyjątkowego.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here